|
kurwa_mac.moblo.pl
Chcę się naćpać kochanie Tobą i chodzić naćpany doba za doba.
|
|
|
` Chcę się naćpać kochanie Tobą, i chodzić naćpany doba za doba.
|
|
|
` Jeśli jesteś to nie odchodź, jeśli nie ma Cię to wróć. ♥
|
|
|
` Nie mam sily Cie z tego wyciagac, wiesz? poprostu nie mam.
|
|
|
` To z Tobą miały być te Święta. To z Tobą miałam chodzić po prezenty. To ja miałam iść z Tobą po garnitur na Wigilię, a Ty zemną po sukienkę. To z Tobą miałam chodzić wieczorem na zimowe spacery. To z Tobą miałam oglądać wieczorem Kevina. W te Święta mieliśmy być MY. W te Święta mieliśmy udowodnić wszystkim że nasza miłość jest jedyna w swoim rodzaju. A jednak w te Święta, nie siądziemy przy jednym stole, nie podzielimy się opłatkiem i nie obejrzymy razem Kevina.
W tym roku, Świąt nie będzie...
|
|
|
` Nie chcę Cie kochać. Ale to nie mój wybór, wybacz.
|
|
|
` Daj zyc, pozwol umrzec albo spierdalaj.
|
|
|
` An' you keep on comin', i know what you want. ♥
|
|
|
Mam nadzieję że układa Ci się z Magdą. Że dobrze Ci się tam żyje i żyjesz tak jak zawsze chciałeś. Że jesteś szcześliwy. Bo przecież to jest wyszystko czego od życia chciałam. Mam dzieję że kiedyś się domnie odezwiesz. Tak poprostu.
Chcę żebyś pamiętał że Cie kocham, i kochać Cię będę. Tak jak napisałam Ci w ostatniej wiadomości tuż po rozłaczeniu w dzien zerwania. Gdyby to wszystko było tak łatwe, juz dawno związałabym się z kimś innym. Ale jak widać, nie jest.
Życzę Ci, żeby Ci się udało. Bo niby czemu miałabym życzyć Ci innaczej, przecież Cię kocham.
Nie zapomnij o mnię, bo ja o Tobie pamiętam. Nie zostawiaj mnie, bo ja nie zostawiłam Ciebie. Kochaj kogo chcesz, ale pamiętaj, że ja kocham Ciebie. Mimo i pomimo wszystko...
[ 8 ]
|
|
|
Tak, to właśnie przez to że nie ma Ciebie. Pamietasz, jak pewnej nocy u Siubego, zapytałeś się mnie czy gdyby była opcja że zostawiamy tu wszystko co mamy i lecimy na inna planetę gdzie jesteśmy tylko ja i Ty, gdzie mamy jedzenie mieszkanie i wszystko co potrzebne, czy byłabym gotowa polecieć tam z Tobą?. Odpowiedziałam Ci wtedy bez chwili zastanowienia że tak. Jak widać, nie podobało Ci się tam życie zemną. Nie zemną miałeś lecieć na ta planetę. Nie ja byłam Twoim szczęściem. A ja i tak, bylam gotowa zostawic WSZYSTKO
... Dla Ciebie. Ale 'wszystko' widocznie bylo zamalo. I jestem tam teraz sama, bo tak mnie tam zostwiłeś. Teraz widzisz, jak jedna osoba, jedym ruchem może zniszczyć całe czyjeś życie?. Tak jak już mówiłam, nie piszę tego poto byś czuł się winny, czy mi współczuł, czy do mnie wrócił. Broń boże. Tylko poto, żebyś zrozumiał że trzeba szanować czyjeś uczucia i to kim się jest w czyjimś życiu bo dla niektórych, to wszystko co mają. [ 7 ]
|
|
|
Nie było Cię, nie ma i nie będzie w tych najgorszych chwilach w których obiecałeś że będziesz. Gdybyś tylko wiedział ile razy patrząc na Twoje zdjęcie, mówiłam... Gdzie Ty kuwa jesteś? Gdzie? Jak ja Cię tak strasznie potrzebuje. Gdybyś tylko wiedział jak moje życie wygląda jak niema Ciebie. A może, gdyby ktoś kto stoi obok, opowiedział Ci jak bardzo jest zemną zle. Może wtedy, zrozumiałbyś że odejściem, zabijasz. [ 6 ]
|
|
|
Wsumie wtedy nią byłam. A jednak, nie zostałeś zemną mimo i pomimo wszystko. Nie dotrzymałeś obietnicy. Zawiodłeś mnie. Ale Ciebie przecież to nie obchodziło, nie obchodzi i obchodzić nie będzie. Im bardziej dawałam na rozum po tym rozstaniu, tym bardziej wszystko rozumiałam. I może właśnie dlatego zaczełam spadać. Może dlatego zaczełam umierać. Dopiero teraz, po tak długim czasie. Dopiero teraz, po 8 miesiącach zaczełam odczuwać że czegoś mi w życiu brakuje. Że brakuje mi Ciebie. Że nie potrafię związać się z nikim innym choć próbowałam, choć chciałam wiele razy. Poprostu, żaden z nich nie miał ani kawałka Ciebie. I nie potrafiłam nic do nich poczuć. Widzisz, co miłość potrafi zrobić z ludzmi? Jak potrafi zniszczyć człowieka i jego życie?. Nie? To nic nowego, bo przecież Ciebie uczucia nie obchodzą. A w szczególnosci moje. Ale własnie przez to. Przez wspomnienia, przez miłość, przez tęsknote, przez Ciebie, umieram. [ 4 ]
|
|
|
Pamietasz, obiecałam Ci że nigdy Cię nie zostawię ?. To było 20tego marca. Dzień w którym oficjalnie byliśmy parą dla wszystkich. Dzień, w którym powiedziałeś ' kocham Cię ' wiecej razy niż przez cały nasz krótki związek. Tamtego dnia, 16tego kwietnia. Kiedy zadzwoniłam do Ciebię i wręcz wymusiłam żebyś powiedział mi prawde jak jest, powiedziałeś mi że już mnie nie kochasz. Nie bardzo wtedy wiedziałam jak się zachować więc powiedziałam Ci że nie dotrzymałeś obietnicy. Nie bardzo wiem czy wiedziałeś o jaką obietnice mi chodziło. Obiecałeś mi pewnej nocy, że nigdy mnie nie zostawisz. Mimo i pomimo wszystko. Uwierzyłam Ci. Jak taka głupia małolata. [ 3 ]
|
|
|
|