- Jaaa... my nie jesteśmy dla siebie. Jesteśmy jak dwa różne światy. -Tak... Jesteśmy. Ty jesteś moim światem, ja chciałabym być Twoim. Czy tak trudno to zrozumieć?! - Nie, ale nie chcę Cię zranić. - Zrobisz to, jeśli odejdziesz.
To właśnie Tobie chcę się wyżalić, Tobie chcę powierzyć moje tajemnice, troski i cierpienie. Tobie chcę wszkoczyć na szyję gdy coś mi się uda. Chcę abyś wiedział o mnie wszystko. To nie moja wina, że jak cię widzę, to całe moje ciało trzęsie się i coś mnie do Ciebie ciągnie jakbyś był wielkim pudłem lodów, a gdy już jestem blisko, to udaję, że przypadkowo się tam znalazłam. I nie umiem, nie potrafię odezwać się słowem.
|