przecież wytrzeźwieć i się przy tym kurwa nie zabić to nie jest jakiś pierdolony wyczyn kaskaderski, rozumiesz? zawsze daje sobie rade sama. Ale ty musiałeś się mną 'opiekować'. Matka Teresa z Kalkuty ja pierdole zmartwychwstała. wiesz, wyznaję zasadę : 'po pijaku się nie liczy'. a jeśli ty chciałeś jakkolwiek mi zaimponować, czy co tam kurwa chciałeś zrobić gdy byłam nietrzeźwa, to i ty dla mnie się nie liczysz. nienawidzę cię za to, ale ci przecież o tym nie powiem, bo jestem pierdolonym tchórzem. [prywatne.delirium]
|