Bo ja, ja wcale nie tęsknię. Czasem tylko przechodząc obok obcego mężczyzny pachnącego jak on.. powstrzymuję się przed rzuceniem się mu na szyję. Innym razem w ataku histerii poszukuję w szafie jego bluzy.. Tylko czasem po skończonych lekcjach uśmiecham się na myśl, że przy bramie będzie czekał on, później uświadamiając sobie że jego osoba pozostała na kartkach starej książki, spalonej później w pożarze mojego serca. [toast..]
|