Zawsze potrafiłam rozmawiać z ludzmi. Pomagałąm im kiedy tego potrzebowali, nawet w sytuacjach w jakich nie było szans jakiej kolwiek pomocy, wtedy byłam blisko tych ludzi wspierając ich swoją obecnością niekoniecznie rozmawiając z nimi. Kiedy ja miałam problemy potrafiłam odstawić je na bok kiedy inni byli w potrzebie. Zwłaszcza wtedy kiedy problemy te były takie, z którymi w żaden sposób sobie nie radziłam. Kiedy pytali mnie co u mnie oczywiście odpowiadałam niezgodnie z prawdą. Mówiłam, że wszystko jest w najlepszym porządku. Nie radząc sobie szukałam ratunku w pomocy innym bo w ten sposób mogłam zapomnieć o przerastającym mnie uczuciu mianowicie strachu. |bejb.
|