Byli razem już drugi rok. Kochali się jak szaleni. Spędzali razem każdą wolną chwilę. Pewnego razu on nie przyszedł na umówione spotkanie. Martwiła się, nigdy tak nie robił, ba, nigdy nawet się nie spóźniał. Zadzwoniła do niego. Nie odbierał. Za którymś kilkunastym razem odebrała jakaś dziewczyna. - Niee, Filip nie może rozmawiać, jest zajęty. - powiedziała a ona czuła jak ulatują z niej chęci do życia. Ruszyła szybkim krokiem przed siebie, byle by tylko jak najszybciej opuścić ich miejscówkę. Szła, nie wiedząc dokąd. Nagle zadzwonił jej telefon. - Kochanie, przyjdź do mnie. Musimy pogadać. Ważne. - nogi ugięły się pod nią ponieważ wypowiadał te słowa w ogromnych nerwach. Poszła. Podchodząc pod jego dom zauważyła wiszący na płocie baner: 'WYJDŹ ZA MNIE ANIU ;*'. Uśmiechnęła się mimowolnie. Zza dżwi wychyliła się głowa chłopaka. - Więc jak?. -Ty tępy idioto. Wystraszyłeś mnie. Tak, wyjdę za Ciebie. - powiedziała, po czym chłopak przytulił ją i namiętnie pocałował. / ogarnijdupexdd
|