spoglądam na leżący telefon na komodzie, czy przypadkiem jego ekran nie miga. zajadam się jakąś tanią sałatką, dietetyczną. w głośnikach leci piosenka, którą tak niedawno mi dedykowałeś. w oczach krążą jedynie łzy. i znów w sercu obwiniam samą siebie , powtarzam, że to przeze mnie odszedłeś. ale chwilę później zdaję sobie sprawę, że w tej zdradzie nie miałam najmniejszego udziału. mimo wszystko, kocham , wiesz? /
|