|
cz2 Upuściłam długopis by móc otrzeć łzy,które napierały do oczu. Biorąc głęboki oddech,uspokoiłam bicie serca,zaczynając w następnej linijce"Widzisz te łzy,spadające z moich policzków,odbijające się od kartki?To dowód,że pamiętam,odczuwam,ciągle wracam do przeszłości,nie potrafię zapomnieć,wymazać,odepchnąć męczących mój umysł myśli. Obiecałeś mi,że zawsze będziesz mnie wspierał,a ja mimo,że nie czuję twojej obecności,dalej wierzę w twoje słowa.Dziś wsadzę kawałek papieru do koperty,podpiszę"Do Nieba" i wrzucę go do skrzynki na listy,dodam do niego jeszcze swój oddech i wyślę do Ciebie.Czekaj" /dajmitenbit
|