Czasami zastanawiam się po co ludzie się zakochują?Po co wyznają sobie nawzajem miłość? Po co składają obietnice i przysięgi, że nigdy się nie opuszczą i że zawsze będą się kochać, a potem i tak zostawiają ze zranionym sercem. Odchodzą mówiąc, że to co było kiedyś już nie istnieje, wypaliło się. Tak po prostu po latach odchodzą, zostawiając tę drugą osobę zdaną tylko na siebie. Ba mało tego opuszczają własne dzieci i nie obchodzi ich to, że one cierpią nie rozumiejąc tego co się stało, nie rozumiejąc dlaczego osoby które tak bardzo się kochały rozstają się.
|