wpatrywałam się w przestrzeń siedząc skulona w kącie łóżka. żałowałam, że nie mogę pozostać w jego objęciach na zawsze. pustka, jaką zostawił sprawiała ognisty ból. tak, właśnie taki poczułam, gdy odszedł. starałam poukładać sobie to, co właśnie się stało, ale moje myśli nie chciały się uformować. wypowiedziane przez niego słowa wydawały się być tylko oddalonym hałasem, jakbym przypominała sobie koszmar ubiegłej nocy, a nie prawdziwą rozmowę. /inspirowane przez książkę 'cresendo'
|