Wkurza mnie to że dorośli cały czas myślą że my "dzieci" nie mamy problemów , że mamy beztroskie życie , jedyne czym powinniśmy się interesować to szkoła. Gdyby wiedzieli ile niektóre osoby przeszły to zmieniłyby swoje piepszone zdanie , współczuliby nam a nie gadali swoje "kazanie" czasem jak ich słucham to mam ochotę im pogratulować tych "mądrych rad" w stylu "Ty mało przeżyłaś , lepiej idź zajmij się nauką i nie wtrącaj się do spraw dorosłych za mało przeżyłaś i nie rozumiesz co to są problemy" no okej może i nie mam aż takich wielkich problemów jak oni ale niech mi tu nie mówią że mało przeżyłam , bo Ci co wiedzą o moich kłopotach dziwią mi się że to wszystko wytrzymałam i że jestem taka twarda . . Poczekam jeszcze trochę i jeśli już będę "na tyle dużo , aby ich zdaniem poznać życie" opowiem im wszystko , zobaczymy czy będą dalej tacy mądrzy .
|