i ta świadomość że jakaś inna laska będzie miała Go na zawsze , coraz bardziej mnie przygnębia. że codziennie będzie się budzić w Jego ramionach, tak jak ja wtedy, że to Ona teraz będzie całować Go po szyi, jak ja dawniej to robiłam. ta pieprzona świadomość , że od teraz ona będzie z niesamowitą starannością i czułością pochłaniała Jego usta podczas pocałunku. To Ona teraz będzie stanowić dalszy scenariusz Jego życia.... taaak, Jednak co mnie boli najbardziej ? Że miałam go przy sobie, a mimo to nie potrafiłam sprawić, by nigdy nie chciał odejść... taaaak ten fakt zdecydowanie rozpierdala mnie najbardziej.
|