żadnych słów, niech to będzie chociaż minuta, a potem znów powiem Ci, że możesz mi ufać i to nie jest tak, że już nie lubię Cię słuchać to nie jest tak, że próbuję gdzieś uciec, a nawet jeśli, to możesz być pewny, że wrócę.. zadzwoń do mnie rano, ale proszę, zrozum najpierw, że moje życie to chaos i pasmo zmartwień. nie jestem pewna, czy wiesz o co mi chodzi, gdy mówię, że potrzebuję kilku godzin, bo chyba się gubię. jeśli nie, to trudno, po prostu mi uwierzysz, siedzę cicho, bo widocznie czasem tak lubię. zostaw na później wszystko, co mówiłeś przed chwilą, tylko patrz i spojrzeniem wyznawaj mi miłość. pozwól naprawić mi to co we mnie zepsute, a będę Twoja, kiedy tylko pokonam smutek.
|