^^ popatrzyłam na niemowlę, które ma sześć dni… uśmiechnęłam się i pierwsze co przyszło mi na myśl, to takie cholerne niezrozumienie... niezrozumienie dlaczego, kiedy człowiek pojawia się na świecie jest wolny, jedyną najważniejszą miłością jego życia są rodzice, mama... dopiero później musi się przypałętać pieprzona miłość do niespokrewnionej osoby, do takiej, za którą jesteśmy w stanie oddać życie i to nie przyjaciel, nie najbliższa rodzina, lecz człowiek o przeciwnej płci, a najczęściej ten, który nie powinien pojawić się w naszym życiu i przez którego cierpimy z powodu braku odwzajemnianego uczucia… a teraz tak w wielkim skrócie... od razu na myśl przyszedłeś mi Ty. ♥
|