. starałam się jak mogłam, robiłam dla niego wszystko, znosiłam jego wulgarnych kumpli, pozwalałam mu się z nimi spotykać i pić piwo, palił ile i kiedy chciał, bił się z każdym, a ja milczałam, wciągał kreski, nie zwracałam mu uwagi, oglądał się za każdą, udawałam, że nie widzę, zdradził mnie, ja dałam mu drugą szansę, uderzył mnie, wybaczyłam mu, poniżał przy kumplach, udawałam, że nie słyszę, nie odpisywał na smsy, nie odbierał telefonów, nie zwracałam uwagi... byłam tak w niego zapatrzona, a on ranił mnie na każdym kroku, udawałam, że nic się nie dzieje, tylko dlatego, że bałam się, że mogę go stracić... dziś, gdy go widzę, śmieję mu się prosto w twarz. ^^
|