uwielbiam patrzeć, kiedy wstajesz... zachowujesz się wtedy tak naturalnie, przeciągasz się i cicho ziewasz... zaczynasz przecierać oczy... kiedy nasz wzrok się spotyka, uśmiechasz się delikatnie i przykrywasz kołdrą po same uszy, wtedy wiem, że przeżycie tego dnia, chociażby po to, żeby następnego zobaczyć to samo, ma sens. ♥
|