Deszczowe popołudnie .. Szła z Nim po czym mówiąc , że idzie do domu on nie chciał jej puścić .. Mimo wszystko nie miała wyjścia . Powoli odchodziła nie mówiąc nic . . Puszczając jego rękę po cichu powiedziała ' pa ' . Przejęła się najbardziej tym , że nic nie odpowiedział .Odwracając się i oddalając nie zauważyła nadjeżdżającego z naprzeciwka samochodu . Krople deszczu zakrywały jej smutek w oczach . Nie odwracając się za siebie szła przed siebie . Puściła piosenkę którą zawsze słucha idąc gdzieś sama .. Włożyła ręce do kieszeni , ciężko odetchnęła i przyśpieszając swoje tępo ,usłyszała, że ktoś za nią biegnie . Mimo wszystko nie odwróciła się .. Dźwięk ucichł .. Poczuła jego ręce .. Cała drogę za Nią biegł .. Bo wiedział ,że źle się zachował .. Zaczął przepraszać za swoje zachowanie . Powiedziała , że nic się nie stało .. Dla niej ? On jest z dnia na dzień coraz bardziej zajebisty.
|