Pewnego dnia, kiedy zalewałam się łzami z powodu chłopaka, który mnie zdradził i przyjaciółki, która zamiast bycie przy mnie, wspieranie mnie, wybrała urodzinową imprezę osoby, której nie zna, paliłam papierosa i pomyślałam - życie jest suką, on jest suką, ona jest suką, więc dlaczego i ja nie miałabym być? Z pewnością to podejście ułatwiłoby mi znieść fałszywych ludzi, których jest wszędzie pełno, oni tylko koczują, aby wybrać ten najlepszy moment i zadać ci jak największy ból. Od tamtej pory, to ja jestem uważana za największą sukę. Ale nikt nigdy nie pomyślał, co było przedtem, zanim zaczęłam to praktykować. Cóż. / pepsiak
|