Nie był idealny. Miał zalety, ale też wady. Był zdecydowany i wiedział, czego w życiu chce. Czasem był przeuroczy, innego dnia gburowaty i burkliwy. Nie był romantykiem w typowym tego słowa znaczeniu, ale chwile spędzone z nim były niezapomniane. Był twardy, tylko raz widziałam go jak płakał. Nie był przykładnym dżentelmenem, który zna wszystkie zasady savoir - vivru, ale darzył szacunkiem kobiety. Jak sobie coś postanowił ,to zawsze doprowadzał to do końca. Był dumny, nie lubił przepraszać. Czasem zapominał u umówionym spotkaniu, albo się spóźniał./sercowyprokurator
|