Zostawił ją . Minęło pare dni zanim się podniosła po tej zdradzie . Nagle wieczorem stojąc w koszuli i w kapciach robiła sobie kakao . Po chwili coś zadzwoniło do drzwi . Rozczochrana i cała nieogarnięta w zbyt dużej koszuli złapała za klamkę . Stał przed drzwiami . Wcisnęło ją w ściane . Co ty tu robisz?! - ledwo wykrztusiła . Wyjął zza rąk malutkiego misia wręczając go jej . Przez chwile myślała że to jakiś dziwny sen ale kiedy poczuła jego dotyk na swoim ciele uświadomiła sobie , że to sie dzieje naprawde , że On naprawde przyszedł . Spojrzała na niego i nie musiała nic mówić . Wystarczyło że ją pocałował . To wszystko wyjaśniło . / rt
|