Gdybym chciała przelać wszystkie moje myśli na klawiaturę z pewnością brakłoby mi czasu.
Ostatniego wieczoru lekturą, którą przeczytałam była książka pod tytułem "Jedenaście minut" mistrza
Coelh'a. Fascynuje mnie jego zabawa słowami, składanie wyrazów w nietuzinkową, głęboką całość.
"Jedenaście minut" skłoniło mnie do głębokich refleksji w pewien sposób odmieniło mentalnie. Może
dlatego, że zinterpretowałam każdy wers na swój indywidualny sposób i bezpretensjonalnie
odniosłam do swojego życia. Dzięki temu odnalazłam, odpowiedzi na kilka egzystencjalnych pytań,
które ostatnio mnie dręczą. Ostatnimi czasy ubóstwiam zatracanie się w 'książkowym' świecie.
|