i teraz siedzę tu sama, zupełnie. prześladuje mnie głęboka cisza, którą zaburza jedynie szum komputera. czuję te tysiące myśli pojawiających się w mojej głowie. czuję tę dziwną samotność, bo niby mam tak wiel bliskich osób, a tak na prawdę nikt nie rozumie mojej paranoi. i teraz niczego materialnego nie pragnę, żadnej rzeczy. potrzebuję jedynie Ciebie, który wejdzie do mojego umusłu i zburzy te wewnętrzną pustkę, ktąrą wypełniają jedynie pojedyncze skrawki marzeń. jesteś moim pragnieniem, tak bardzo Cię pragnę, Skarbie.
|