Kiedy ktoś zadał mi pytanie czy wiem jak wygląda prawdziwa przyjaźń. Spojrzałam w jej oczy i wiedziałam wszystko, bo to właśnie ona jest jej największą i najbardziej trafną definicją. Powierzyłyśmy sobie już w życiu tysiące sekretów,nieraz podawałyśmy sobie ręce kiedy jedna z nas spadała na samo dno, razem wciągałyśmy się w przeróżne uzależnienia,obie potrafiłyśmy się z nich skutecznie wyciągnąć.Tylko z nią czuję się najlepiej, najzajebistsze odpały nastoletnich dziewczyn zachowujących się niekiedy gorzej niż pięciolatki.Kocham ją za to,że potrafię dzięki niej uśmiechać się przez łzy,że potrafi udowodnić mi czynami słowa"Wszystko będzie dobrze,naprawimy to"Wkurwia mnie chwilami,przyznaję ale czym byłaby prawdziwa przyjaźń bez tego typu emocji. Najbanalniejsze momenty,dzięki niej stały się najpiękniejszymi wspomnieniami.Wezmę kiedyś jej zdjęcie do ręki i pokażę wnukom dodając słowa " Warto wierzyć w prawdziwą przyjaźń" . /dajmitenbit
|