[...] Weszli do szpitala i od razu udali się na 6 piętro. -Idź sam.- powiedział. - Sis mnie zabije. No idź kurwa. Wszedł. - Co ty tu...- zapytała gawłtowie. -Zamknij się, jak mogłaś ?! - krzyknął. -Nie chce żebyś na to patrzył. - powiedziała, a po jej policzkach zaczęły spływać łzy. -Przejdziemy przez to razem. Razem. rozumiesz? - ujął jej dłoń. -Rozumiem.- odpowiedziała, a on ją pocałował. < 3 [cz.II] / ogarnijdupexdd
|