A właściwie to cieszę się z tak akceptujących kumpli. Związek z dziewczyną budzi kontrowersje i to się przez jeszcze wiele lat nie zmieni. Jednak oni, śmieją się z nas gdy kolejny raz się żremy o coś tak błahego, na chama nas godzą, a potem gdy już dopadniemy do swoich ust, to odciągają nam głowy wyjeżdżając z tekstem 'no, no starczy panowie'. Uwielbiam ich reakcje gdy po takim tekście skierowanym do nas, wpijamy się w siebie jeszcze bardziej, śmiejąc się z ich bezradności. /improwizacyjna
|