Ten rok mial byc lepszy, a ledwo minal miesiac, a sprawy zaczely sie komplikowac do tego stopnia, ze placze co 2 dzien. Wieczne fochy Kacpra, smierc przyjaciela i zycie z ta mysla, ze mam ja 160 km od siebie. Co jeszcze 'dobrego' spotka mnie w tym pierdolonym roku, ktory mial byc lepszy od 15 wczesniejszych. | ellosiema
|