| 
					                             nadal pamiętam ten dzień, ten w którym zobaczyłem cię cała w krwi na środku pokoju, po twoich bladych rękach spływały kolejne strumyki krwi, tworząc jedną wielką kałuże na podłodze, znikły rumieńce, twój uśmiech, a z twych pełnych radości piwnych oczów uchodziło życie, które za wszelką cenę próbowałem zatrzymać. || m_t_w_d_i_c 
					                            				                             |