Może i jest z Tobą szczęśliwy. Ale to ja byłam przy nim w najtrudniejszym momencie jego życia, to ja ocierałam każdą jego łzę, zrywałam się w nocy do niego by czuwać żeby zasnął. To ja każdego dnia robiłam wszystko żeby się uśmiechnął. To ja namówiłam go żeby powrócił do swojej pasji. To ja patrzyłam w jego oczy kiedy zaczęło się wszystko układać. To mnie nosił ze szczęścia jak wszystko wyszło na prostą. Możesz się nazywać jego miłością lecz nigdy nie będziesz tak blisko przy nim jak ja byłam.
|