Uwielbiam poranki, kiedy budzi mnie jego głos, tylko On potrafi tak słodko zdrabniać moje imię. Krzyczy przy tym 'wstawaj śpioszku', Podobno lubi mnie słuchać, nawet rano, kiedy gadam takie głupoty. To właśnie on daje taką siłę, by codziennie wstawać z uśmiechem na ustach i z jego czułym 'maleńka' w głowie. / sweet.puff
|