Sama nie wiedziała dlaczego to robi, już dawno powinna iść do domu, ale nie poszła. Jakaś nadprzyrodzona siła kazała jej tam iść, do najdalszego, prawie zapomnianego zakątka szkoły. Jeszcze nigdy tam nie była. Trochę się bała, dlatego idąc powoli snuła marzenia na temat przyszłości. Z zamyślań wyrwał ją jakiś szmer, ukryła się za rogiem i powoli wyjrzała co się dzieje. Zobaczyła ich w najdalszym zakątku. Jej ideał i najlepszą przyjaciółkę, stali i namiętnie się całowali. Nawet nie zauważyli że ich podgląda. Wybiegła ze szkoły i nie zważając na mróz panujący na dworze, z rozpiętą kurtką pobiegła do domu. Zamknęła drzwi wyłączyła telefon i zaczęła płakać. Sama nie wie kiedy zasnęła, ale obudziła się dopiero rano i postanowiła nie iść do szkoły. Cały dzień przeleżała w łóżku oglądając jakieś denne seriale. Gdy wieczorem włączyła telefon był pełen wiadomości od jej znajomych. Nie miała ochoty na nie odpisywać. Wyłączyła telefon i poszła spać. Miała nadzieję, że jutro będzie lepiej.
|