O ileż prościej jest wierzyć w swoją szlachetność, niż stawiać czoło innym i walczyć o swoje prawa. O ileż wygodniej jest wysłuchać obelgi i nie obrazić się, zamiast zdobyć się na odwagę i rzucić do walki z silniejszym przeciwnikiem. Można przecież zawsze udać, że rzucony w nas kamień chybił celu. I tylko nocą- gdy zostajemy sami ze sobą, a nasi bliscy smacznie śpią- tylko nocą możemy w ciszy zapłakać nad własnym tchórzostwem.
|