I tak pomyślała w tamtej chwili biło mu serce jak szalone. Przecież nie może mieć serca z głazu nie może nim operować. Ale jednak pozwolił jej odejść. Powiedział że mu nie zależy.Może to była jej wina.
Ale on przecież napewno coś czuje!- myślała sobie, chciała to sobie wbić do głowy !
Zrozumiała że popełniła największy błąd. Straciła osobę która była dla niej jak tlen, myślała że nie jest jej potrzebny, bo był obok. Kiedy go straciła pobierała go od przyjaciół to oni dawali jej uśmiech. Ale w ten sam dzień uświadomiła sobie ŻE NIKT NIE JEST TAKI JAK ON !!!
|