| 
					                             - Nie masz własnego życia? - wykrzyczała do niego po czym odwróciła się i chciała odejść. 
- Ty jesteś moim życiem. Kocham Cię i chcę spędzać czas tylko z Tobą! - powiedział chłopak, usiłując ją ją zatrzymać. 
- Zostaw mnie w spokoju! 
- Nie rozumiesz? Ja nie mogę bez Ciebie żyć.
- To nie żyj- odparła i uciekła.
Nazajutrz zrozumiała, że przesadziła. Poszła do niego przeprosić.
Drzwi otworzyła jej jego matka, ze łzami w oczach.
-Jest Sebastian? - zapytała dziewczyna zdziwniona. Kobieta zalała się łzami.
- Sebastian się powiesił. 
					                            				                             |