nie chciałam romantyka, ale polubiłam poranki, kiedy budził mnie wierszykiem w smsie. zawsze wtedy pierwsze, co przychodziło mi na myśl to 'nie chcę wierszyka, chcę Ciebie' chociaż wiedziałam, że on jest daleko. uzależniłam się od tego i całej tej tandetnej obróbki jego obecności.
|