Cicho ... Teraz słyszysz? Nie?Przysłuchaj się dokładnie. Jesienny wiatr roznosi je po całym Nowym Jorku.Bezustannie krążą nad nią, dręczą jej uczy, nie pozwalają spać. Nocą stają się silniejsze zaś dniem słabną. Nie znają litości ... Błagasz aby przestały ? Nie łudź się. Nie zrobią tego. W ten sposób mają nad Tobą przewagę, chcą Cię dorwać, zgładzić, unieszczęśliwić. Robią to wszystko dla siebie. Są samolubni?Oczywiście. Nie obchodzi ich ludzka krzywda.. A może jednak? Nawet nie żartuj. Są okrutni. Chowają się za starym zegarem na końcu korytarza w burzliwą noc, w Jej pokoju pod łóżkiem, za regałem ze starymi, brudnymi od kurzu książkami.Często wychodzą ze swojego ukrycia. Są mało widoczni, ale ich szept jest donośny. Odbija się echem w Jej głowie i nie chce wyjść. Wykończają ją... A teraz skup się. Słyszysz ... ? Nadal nic? No tak, przecież to jej świat, nie twój ...
|