Powiedział mi to tak spokojnie... tak łatwo... To normalne, że wolałam, żeby wszystko odbyło się bez awantur, awantur e w tym momencie trudno było mi nawet sonie wyobrazić, ale... no właśnie... czegoś mi zabrakło w jego zachowaniu, i to było nieprzyjemne uczucie. Uczucie pustki... Albo zraniona duma... Po prostu myślałam, że jestem jednak dla niego ważna... a okazało się, że jestem mu obojętna... Nie łatwo było się do tego przyznać, ale to właśnie zabolało... / i-co-ty-dajesz
|