Czy to jest miłość? Oboje mamy smak soli, morza i miłości! Bo ja wiem, tak, to chyba jest to. Nasze usta są takie miękkie i śliskie, zupełnie jak wtedy, gdy jesteś w wodzie i zmagasz się z żywiołem, płynąc w pontonie, ale jest tak ślisko, że nie możesz ustać, tracisz równowagę, zanosisz się śmiechem i wpadasz do morza. I trochę się opijasz wodą, zaśmiewasz i na nowo podejmujesz walkę. Ale teraz ze sobą nie walczymy. Nie! Nasze pocałunki są miękkie, najpierw niespieszne, potem się rozpędzają, mieszając się z nocnym wiatrem, szumem fal, smakiem morza. Oddycham głęboko.
|