Przed wszystkim mnie oszczegałeś, broniłeś . Robiłeś wszystko, aby mi w życiu było wygodnie, aby nigdy nie padło na mnie, ani jedno przezwisko . Mówiłeś, że nie dasz mnie skrzywdził ja uwierzyłam, a teraz żałuje .. Odeszłeś bez słowa wytłumaczenia, tak po prostu rozpłynełeś się, a co ze mną? nie umiem się obronić przed przezwiskami, nie potrafię żyć, bo zawsze liczyłam na Ciebie, a teraz jestem sama z głową pełnych myśli & rozmyśleń co dalej? cin_cianq_cionq .
|