{ cz 2 } Kiedy zakopali już jej trumnę i wszyscy się rozeszli dziewczyna znowu przez dłuższą chwilę nic nie widziała lecz obraz znów powrócił, tym razem widziała swoją matkę stojącą na krześle z pustym spojrzeniem wbitym w grubą pętlę z grubego sznura wiszącego na lampie. Obok matki stał kojec w którym stał jej malutki braciszek. Jej mama założyła sobie pętlę na kark i zeskoczyła z krzesła. Braciszek zaczął płakać , a jego płacz rozbrzmiewa w jej uszach do dziś. / muszelkamarzen
|