"w dniu ich rocznicy chłopak zasłonił swojej miłości oczy i prowadził ją do swojego pokoju.te trzy lata minęły niewiarygodnie szybko.ich związek był dojrzały i prawdziwy już od pierwszych dni.nie interesowali się niczym poza tworzeniem swojego szczęścia.byli sobie nawzajem idealnym dopełnieniem.kiedy zabrał ręce,odsłaniając jej oczy,dziewczyna ujrzała tysiąc dziewięćdziesiąt pięć małych,zapalonych świeczek we wszystkich kolorach tęczy.-tyle dni jesteśmy razem. spójrz na te wszystkie promyki,zobacz,ile ciepła dają.właśnie taka jest moja miłość do ciebie.kocham Cię. - powiedział sprawiając,że na jej policzkach pojawiły się kryształowe krople,w których odbijała się cała paleta barw."
|