Gdzieś z głębi pokoju słychać cichy dźwięk wydobywający się z głośnika. Siedzę przy biurku próbując jakoś uporać się z emocjami. W głowie jedno imię uniemożliwia mi skupienie na czymkolwiek. Pies biega wokół mnie domagając się spaceru. A ja? Jestem jakby zatrzymana w czasie, każdy, nawet najmniejszy ruch sprawia mi wielki wysiłek. Wszystko jest inne, nie takie jak kiedyś. Już nie jestem szczęśliwa, po prostu. / cogdybynierap
|