No i było miło. Pisałam z nim od poniedziałku. Mówił, że coś czuje i chce spróbować i nie chce mnie zranić. Miał sie spotkać dzisiaj i co? I kurwa niby chory jest ojoj jak mi przykro. Pierdoli głupoty. Nawet sie do mnie nie odezwał od wczoraj. Więc każdy głupi zajarzy o co chodzi. Nienawidzę go! Popamięta mnie. Obiecuje, że sie zemszcze, ale jeszcze nie wiem jak! Nawet nie zdaje sobie sprawy w co sie wpakował! Gnojek! Miałam postanowienie" nie płakać przez dupków" I chuj z tym ? Siedzę i płacze jak małe dziecko ;(
|