|
. Poznali się na imprezie, wszystko niby było ok... Rozmawiało im się świetnie, wymienili się numerami i pisali ze sobą prawie 24h na dobę, w ogóle nie chciało im się spać, woleli rozmawiać ze sobą godzinami. Nigdy nie brakowało im tematów. W końcu zostali parą. Na początku wszystko było przecudnie, ich miłość kwitnęła...wszystko się układało. Jednak on był najlepszym kumplem jej przyjaciółki.. dziewczyna szybko się zorientowała, że chłopak wszystko powtarza koleżance- i odwrotnie. Co by się nie stało między nimi laska wiedziała, co by jej nie powiedziała ona klepała chłopakowi. Przyszedł czas wyjazdu dziewczyna na obóz sportowy, chłopak bardzo płakał mówił, że dwa miesiące szybko miną, że będą do siebie dzwonić i na pewno wytrzymają próbę. Ona nie chciała jechać, ale to była szansa na jej karierę... Przez pierwsze dwa tygodnie wszystko było jak mówił, nawet ją odwiedził. Niestety później wszystko runęło... Nie pisał, nie dzwonił, nie odbierał... jakby zapadł się pod ziemię. cdn.;d
|
Dodaj komentarz
