stałam kiedyś na krawędzi i to właśnie oni trzymali mnie, w najgorszych chwilach, nocami i samotnymi wieczorami. ich uścisk spowijał moje zmysły, irytował, wyrywałam się, krzyczałam, chciałam to zakończyć, szybko, boleśnie, agresywnie. ale nikt nie pozwolił mnie puścić, daliśmy razem radę, za to jestem wdzięczna. przyjaciele.
|