Kolejna nieprzespana noc. Łzy wylane w mroku, otarte przy blasku wschodzącego słońca. Otulona metalicznym zapachem poranka, wyczekuje znaku... Sama nie wie jakiego. Bowiem jak wygląda szczęście? Jak wygląda miłość? Ale czeka. Cierpliwie wyczekuje, wmawiając sobie, że to już niedługo. Przecież nie może odwrócić wzroku, bo przypadkiem to przegapi.
|