Chwilami mam wyrzuty sumienia ,że mamę okłamałam i do końca nie powiedziałam
prawdy o chorobie, a ona tak mi wierzyła,że będzie dobrze.
Nie wiem dlaczego zycie jest takie okrutne, dlaczego jednym z górki , a innym
pod górkę.
Ja już nie moge płakać, po prostu nie mam czym chyba, wypłakałam morze łez,
chociaż jak rozmawim z mamą na cmentarzu to łzy leca same.
Tęsknota jest nie do zniesienia, nie ma dnia ,żebym o mamie nie myslała.
Ostatnio wyszukuje sobie duzo zajęć, szczegolnie w ogrodzie, ulubionym miejscu
mamy, jak się zajmę praca to nie mylę, ale najgorzej jest w wolne dni. / psycholandiaaa
|