Nad nami chmury czarne, dawno po zachodzie słońca. Wiem, chcieliśmy dobrze, lecz zbliżamy się do końca. Nagle mówisz „Kocham Cię”, a ja czuję to samo. Te dwa proste słowa, dają ukojenia ranom. Wczoraj nienawiść, wyznaliśmy koszmarną, to dziś poranione dwie połówki znowu w tango.
|