Czasami, kiedy wygrzebuję zakurzone chwile z pamięci, uśmiecham się mimowolnie. Zastanawiam się, jak mogłam nie doceniać tego ogromnego szczęścia, które wtedy miałam, tego całego bezproblemowego świata, dostawania pod nos kawy, bez ruszania tyłka z łóżka, dostawania wszystkiego na zawołanie i planowania przyszłości bez żadnych wątpliwości, że coś może się nie udać./pepsiak
|