Najchętniej zadzwoniłabym do Niego w środku nocy krzycząc jak bardzo mi zależy, jak bardzo chcę żeby był tu teraz. Żeby obiecał mi, że tego nie spieprzy, że będzie walczył i nie skreśli wszystkiego na samym początku. Potrzebuję Go, widoku Jego uśmiechniętej twarzy i błyszczących oczek, świadomości, że mam na co czekać. Tylko tyle, nic więcej... / zarapuj
|