|
Nie rozumiem, dlaczego czasem mówimy to samo i dlaczego uśmiechasz się jakoś inaczej patrząc na mnie, ale wiem, że jest coś co nas łączy, coś poza wspomnieniami. To uczucie, gdy mówimy jednym głosem, gdy śmiejemy się i tylko my wiemy z czego... Kiedy bijemy się i turlamy po ziemi, oboje wiedząc, że to tylko pretekst - by znów poczuć swój dotyk, popatrzeć w oczy.. Ta świadomość, że oboje o tym wiemy i tylko jedno nurtujące mnie wciąż pytanie.. : dlaczego mimo tego jest, jak jest... dlaczego udajesz, że tego nie widzisz i czego jeszcze chcesz, by móc ze mną być..?
|